Firmy meblowe, a eksport do Niemiec
Są polskie produkty, które poza naszym krajem cieszą się naprawdę dużym popytem lokalnej społeczności. Takim na pewno są meble, gdzie ogromne zainteresowanie budzą przede wszystkim w Niemczech. Nikt na Zachodzie nawet już nie kryje, że Niemcy bardzo chętnie korzystają z polskich mebli.
„Made in Poland” – marka na wysokim poziomie
Marki niemieckie tracą na wartości za naszą zachodnią granicą. Być może dlatego, że rodowitych Niemców jest tam już coraz mniej, co niepokoi nawet rządzących tym krajem, a przynajmniej takie sprawiają oni wrażenie. W państwie, gdzie na 82 mln ludzi, 1/3 stanowią Turcy, można było się spodziewać, że marki niemieckie będą tracić na rzecz producentów z innych krajów. Dobrze wypadają tu Polacy, którzy cenieni są nie tylko jako specjaliści w branży meblarskiej. Dobrze w Niemczech sprzedają się również polskie materiały budowlane. Flagowym produktem są jednak meble.
Statystycznie, w ostaniach latach w Niemczech wzrósł import mebli z Europy Środkowo-Wschodniej, głównie z Polski. Od 1999 roku ten się potroił, rosnąc z 27% do 61%. Tym samym już kilka lat temu obroty polskiego przemysłu meblarskiego w Niemczech wyniosły ponad 1,3 mld euro. Dziś jest jeszcze lepiej, ale o tym za chwilę.
90% polskich mebli idzie na eksport
Meble to od lat jedna z najlepszych branż eksportowych. Szacuje się, że nawet 90% mebli produkowanych w naszym kraju, idzie a eksport. Przykładem jest Nowy Styl. Firma, która powstała w latach 90. obecnie zawiera w sobie kilka różnych spółek. Nie tylko polskich, ale też niemieckich (Grammer Office, Rohde&Grahl) czy szwajcarskich (Sitag). Co istotne, w tym przypadku mamy do czynienia z podmiotem, który skutecznie promuje swoją polską markę za zachodnią granicą i na innych zagranicznych rynkach. Postawiono tu również na dystrybucję lokalnych pracowników, przez co firma produkuje i w Polsce, i w Niemczech. Jest to istotne z punktu widzenia ograniczenia kosztów logistyki.
Eksport mebli w Polsce dzisiaj
Jak wygląda obecnie eksport mebli z Polski? Najlepiej posłużyć się tu statystykami z ubiegłego roku, kiedy to tylko w pierwszym półroczu wyeksportowano z Polski aż 1,72 mln ton mebli. Statystycznie to o 7,7 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Takie informacje podawało Centrum Analiz Branżowych. Co logiczne, rośnie także wartość eksportu. W przywołanym okresie wzrosła ona z 3,6 mld euro w pierwszym półroczu 2016 roku do 3,83 mld euro po sześciu miesiącach ubiegłego roku. To wzrost o 6,4 proc.
Uwagę przykuwają również statystyki dotyczące samych przedsiębiorstw. Zbadano dziewięć firm branży meblarskiej. W każdej odnotowano wzrost wartości eksportu. W ośmiu także wzrost ilościowy. Jakie więc meble sprzedają się najczęściej? Największy wzrost odnotowały meble sypialniane, których wyeksportowano o 15,9 proc. więcej w tonach oraz o 12,7 proc. w euro. Zyskały też fotele, krzesła nietapicerowane czy meble salonowe i do jadalni.
Gdzie eksportuje się polskie meble?
Skoro z Polski eksportuje się wiele mebli, różne są też kierunki ich eksportu. Co warte podkreślenia, w pierwszym półroczu zeszłego roku polskie meble trafiły do przeszło 160 państw na całym świecie. W blisko 70 z nich wartość sprzedaży przekroczyła 1 mld euro. Logiczne, że najwięcej polskich mebli trafia do krajów Unii Europejskiej. Wiele wysyłanych jest jednak też do Stanów Zjednoczonych, Chin czy Kanady.
Jednak głównym odbiorcą polskich mebli są Niemcy. Tylko w ciągu pierwszych sześciu miesięcy ubiegłego roku z Polski do Niemiec trafiły meble na łączną sumę 1,4 mld euro, a więc 36,6 proc. całego eksportu. To najlepiej ukazuje, jak chłonny jest to rynek i jak niemieckie społeczeństwo ceni sobie polskie meble. Eksport mebli do Niemiec cały czas rośnie. Warto jednak podkreślić, że nie wszystkie trafiające na niemiecki rynek meble, tam pozostają. Część z nich jest dalej sprzedawana przez niemieckie firmy w formie reeksportu.
Poza Niemcami, pierwsze półrocze zeszłego roku owocowało sprzedaniem wielu mebli także Francji (263 mln euro), Wielkiej Brytanii (252 mln euro) czy Holandii (231 mln euro). W każdym z tych krajów również odnotowano i odnotowuje się wzrost popytu na meble z oferty polskich producentów.
Jakie kryteria musi stawiać mebel robiony na rynek niemiecki?
Wejście na rynek niemiecki nie jest niczym łatwym, co nie ulega żadnym wątpliwościom. Przede wszystkim, co tyczy się też innych branż, produkt pojawiający się na zagranicznym rynku musi być lepszy od tego, który się już na nim znajduje. Ważne są też ceny takiego produktu. Jeżeli jakość jest wyższa lub równie dobra, a cena konkurencyjna, szansa na zwojowanie takiego rynku jest naprawdę duża.
Producenci, którzy z powodzeniem sprzedają swoje meble na rynku naszego zachodniego sąsiada, podkreślają, że takie meble muszą być ergonomiczne, produkowane w zaawansowanej technologii, a dodatkowo także mieć perfekcyjne wykończenie.
Co warte podkreślenia, wiele polskich firm w dalszym ciągu nie sprzedaje mebli w Niemczech pod własnym logo, ale działa jako poddostawca niemieckich producentów. Doskonałym tego przykładem jest firma Gamet zajmująca się produkcją akcesoriów meblowych, klamek i uchwytów.
Warto być może zrobić krok dalej i zacząć sprzedawać je pod własną marką. Nie musi to być łatwe, ale lepszego na to momentu chyba już nie będzie. Czasy, kiedy to meble „made in Poland” są cenione przez Niemców, to dobry moment na to, aby wyjść z nimi do lokalnej społeczności jako polska firma. Oczywiście wiązać się to będzie z pewnymi nakładami poniesionymi na reklamę produktów i samej marki.